Warto jedynie dla ciekawych kreacji aktorskich. Hepburn, już nie pierwszej młodości, idealna w roli starej panny, która znajduje miłość w przepoconym, zabawnym i swobodnym Bogarcie. Ten w ogóle ciekawy - rola zupełnie odmienna od tych, do których przyzwyczaił swoich fanów. Twarzyczka pracuje śmieszną mimiką ;) Oboje często i śmiesznie eksponują uzębienie :D
Sama historyjka jednak dość przewidywalna i troszkę naciągana. Wiadomo, ze uda się im wszystko, a że przy okazji nauczą się kowalstwa oraz konstruowania pocisków... ;) Takie rzeczy to tylko w książkach przygodowych z XIX w. ;)